Magiczna atmosfera miejsca i ambitny repertuar, te składniki wyróżniają jedno z najbardziej przyjaznych i ukochanych miejsc wielu Krakowian. Klub Sztuki Filmowej Mikro&mikroffala rozpoczął swoją działalność w 1984 roku 7 kwietnia.
Kino Mikro – niewielkie, studyjne, nadal zachwyca barwną działalnością filmową oraz kulturalną. Od prawie ćwierćwiecza promuje kino artystyczne, odbywają się tutaj nietuzinkowe przeglądy i cykle filmowe czy różnorodne festiwale. To tutaj miały miejsce legendarne wieczory typu "Mikro-Show", czyli happeningowe prezentacje dorobku niekonwencjonalnych artystów, gdzie można było zostać zaatakowanym przez stado wampirów, które wtargnęło do kina przez okno. Kino mikro zaskarbiło sobie sympatię Krakowian także dzięki osobliwemu wystrojowi wnętrz. Mikroffala to kameralna sala tylko dla 13 widzów a większa sala mikro dzięki kotarom i długowiecznemu fortepianowi daje poczucie uczestnictwa na seansie w tradycyjnym kinie o charakterze studyjnym.
Początek działalności kina w jego obecnej postaci nastąpił dnia 7 kwietnia 1984 roku. Wówczas zainaugurował swoją działalność Klub Sztuki Filmowej "Mikro” przy ulicy Lea 5 (wówczas Dzierżyńskiego). Wkrótce stał się szczególnym miejscem na kinowej mapie Krakowa. Jerzy Armata na łamach Gazety Wyborczej wspomina:
„W ciągu minionych blisko dwudziestu lat bywali tu: Lindsay Anderson, Bill Hanna, Aki Kaurismaki, Marta Meszaros, Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz, Piotr Szulkin... Listę nazwisk można by długo ciągnąć. Śpiewała tu Piwnica pod Baranami, grał jazzowy zespół Janusza Muniaka. Tu odbywały się Ogólnopolskie Konkursy Autorskiego Filmu Animowanego, imprezy towarzyszące krakowskim festiwalom krótkiego metrażu, tu wreszcie narodził się Festiwal Kultury Żydowskiej. Tu też odbywały się legendarne wieczory typu "Mikro-Show", czyli happeningowe prezentacje dorobku niekonwencjonalnych artystów. Na przykład podczas projekcji animowanych horrorów Alexandra Sroczyńskiego publiczność została zaatakowana przez stado wampirów, które wtargnęło do kina przez okno, prosto z ulicy Dzierżyńskiego. Krzysztof Błoński - jako Nosferatu - wstawał z grobu, a sam reżyser za pomocą siekiery przekonywał do zakupu swoich rysunków.”
Obecnie kino prowadzone jest przez Fundację Rozwoju Kina.